-Jak u siebie powiadasz? - wymruczałam i dostrzegłam najcudowniejsze rzeczy pod słońcem. Capnęłam poduszki i znajdując sobie cieplutki kącik. Rozłożyłam poduszki i poszłam spać.
-Zostaw mi chociaż jedną. ;-; - powiedział i chciał mi zabrać jedną z poduszek. Ale zanim zdążył ją choć dotknąć ja przewróciłam go na moją poduszkową fortece.
- Za to że mnie zrzuciłeś i chciałeś zajumać mi poduszkę zostaniesz jedną z nich. - powiedziałam po czym się na nim położyłam.
- Co ty robisz? - zapytał trochę zdezorientowany.
-Śpię. - wyjęczałam już ledwo myśląc.
-Aha - mruknął po czym położył się wygodniej - to dobranoc. - ledwo usłyszałam i odpłynęłam do krainy Morfeusza.
Marco?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz