Po moim pytaniu Jane wydawała się bardzo niezdecydowana. Lekko się odsunąłem, a to co następnie usłyszałem naprawdę bardzo, bardzo mnie zdziwiło. Jane wypowiedziała te słowa:
- As... ja cię kocham - nie wiedziałem co odpowiedzieć. Oczywiste było to, że ją lubiłem, nawet bardzo, ale nigdy jakoś nie myślałem o związku partnerskim z Jane. Doszedłem w końcu do wniosku, że ja również kocham waderę:
- Jane... ja... ja też cię kocham
- Naprawdę? - nie mogła uwierzyć. Prawdopodobnie
- Tak - uśmiechnąłem się
< Jane? Przepraszam, że tak (bardzo, bardzo) długo, i że takie krótkie >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz