środa, 3 stycznia 2018

Od Venus do Roksany

Chcąc się dowiedzieć co się przed wczoraj działo, zawitałam u Marco w końcu się na nim obudziłam więc może coś wiedzieć. A że jestem leniem to mi się wczoraj nie chciało i wolałam odespać.

- Cześć Marco pamiętasz może co ja robiłam na tej imprezce?

- Pamiętam tyle, że się do prawie wszystkich kleiłaś, ale to chyba nie jest zbyt ciekawe, a i jeszcze obudziłem się pod tobą. - mówiąc to szczerzył się jak głupi, no ale tyle mi starczy dowiedziałam się tyle ile chciałam i więcej nie chce. Bo nie wiem czy to zniosę.

To teraz trzeba znaleźć Rokse. I chyba jest blisko bo mam jakieś przeczucie, że ją spotkam.

No prosze ja to mam szczęście. Akurat tego ogona to ja nie pomylę z nikogo innego. Mam cie Roksa.

<Roksana? A u ciebie jak tam? bo u mnie wspaniale.>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz