Nowa wataha, nowe miejsce, nowe życie.Dużo wilków.Zawsze można z kimś porozmawiać...Przejść się gdzieś...I pomogą ci polować.Chodź nie do wszystkich mam zaufanie.Bardziej tylko do tych, których znam od początku- Roksana, Marco..Robin...ewentualnie Rose.Do innych rzadko podchodzę.Co z tego że jestem alfą.Chodzę własnymi drogami.Tak też zrobiłem tego dnia.Obudziłem się dość wcześnie.Gorąc, jak to w lato, zapach trawy...Czego chcieć więcej? No...właśnie nie wiem.Czułem jakiś niedosyt, sam nie wiem czego.A, no tak.Głodny byłem.
Chwilę jeszcze poleżałem sobie w słońcu, a potem poszedłem zobaczyć, czy ktoś chce ze mną iść na polowanie.
<Ktoś?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz