środa, 23 sierpnia 2017

Od Rose do Marco


Speszyłam się. Nie wiedziałam dlaczego Marco się tak na mnie wściekł. Przecież ja tylko za nim szłam- w sumie to go śledziłam i miał prawo się wkurzyć, ale bez przesady.
- Nudziło mi się, więc zaczęłam spacerować. Natknęłam się na Ciebie i zaciekawiona zaczęłam Cię śledzić.- wytłumaczyłam mu szybko
- Nie możesz tutaj przebywać!- warkną- To terytorium innej watahy! Jeszcze coś Ci się stanie!
W tej chwili się zdziwiłam. Marco powiedział, że może mi się coś stać, czyli o mnie pomyślał.
- Dobra sorry... Nie będę Ci zawracać głowy- odwróciłam się i zaczęłam iść w drugą stronę.
Nagle poczułam znowu niemiłe przyciąganie.
- Serio?- spytałam rozdrażniona- Przecież Ci przeszkadzam!
Marco spojrzał na mnie spode łba.
- Tak teraz mi przeszkadzasz, ale jak będziesz szła sama po terenach innej watahy i to jeszcze w lesie... To lepiej żebyś szła ze mną...- Basior westchną.
- A tak w ogóle to gdzie zmierzałeś?- spytałam zaciekawiona
- Raz na jakiś czas wyruszam w krótką podróż dookoła naszej watahy lub dalej- odpowiedział Marco- Tak dla rozrywki. Komu by się w końcu chciało siedzieć ciągle w tych samych miejscach?
Zastanowiłam się chwilę. W sumie to Marco ma racje. Mi też by się nudziło siedząc na tych samych terenach.
- Masz rację... A tym razem okrążasz tereny watahy czy idziesz odkrywać nowe miejsca?
Marco popatrzył przed siebie.
- W sumie to nie wiem, ale na pewno nie gdzieś daleko. Roksana powiedziała, żebym najpóźniej wrócił za dwa dni.
- A na ile zamierzasz w takim razie zostać?
- Niestety tego też nie wiem. Najpóźniej wrócimy za dwa dni.
Resztę czasu przeznaczonego na wędrówkę przeznaczyliśmy na rozmowy. Było jeszcze wcześnie kiedy zaczęłam śledzenie Marca , ale teraz nad lasem błyszczał księżyc. Jak rozmawialiśmy nie czułam głodu ani pragnienia lecz teraz moje potrzeby powróciły.
- Marco jestem głodna. Odpocznijmy chwilę- zawiadomiłam basiora
Ten zaś spojrzał w dal.
- Wytrzymaj jeszcze pięć minut. Tam dalej nie ma już lasu.
Popatrzyłam w głąb drzew.
- No dobra dam radę- zapewniłam Marca


<Marco?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz