wtorek, 22 sierpnia 2017
Od Nestry Do ...?
Ech... jak dobrze, że w końcu przyjęli mnie do jakiejś watahy. W sumie miła ta Roksana. Teraz tylko trzeba się zapoznać z terenami... Dobra. Dam radę sama. Albo i nie... Dobra. Dam radę. Najpierw skierowałam się do lasu. Potem jakoś pójdzie. Dla poczucia kierunku wzięłam ze sobą Chilla:
- Chill! Chodź tu!
- Czego Nestra?
- Idziemy pozwiedzać watahę
- No spoko. To gdzie najpierw?
- Do lasu.
- Dobra, ale wiesz, że w lesie czasem gubię poczucie kierunku...
- No racja... dobra. Idziemy
I jak powiedziałam tak zrobiliśmy. No i jak powiedział Chill - zgubiliśmy się
- To gdzie jesteśmy? - zapytałam?
- A skąd mam wiedzieć?
- No pięknie. Zgubiliśmy się...
- No, tak jakby...
Na nasze szczęscie (albo i nie) zza drzewa wyszedł dość duży wilk
< Ktoś? Najlepiej basior xd >
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz